Najczęstsze błędy startupów
Startup to nie tylko wzniosła idea i wizja pracy z sypialnianego łóżka-wręcz przeciwnie, to przede wszystkim ogrom pracy i wysiłku by to, co jest naszą pasją, zaczęło przynosić również niezłe pieniądze i stało się dobrze prosperującym biznesem. Niewielu początkujących startuperów zdaje sobie jednak sprawę z błędów, jakie popełniają. W tym artykule omówimy te najczęstsze i doradzimy, jak zmienić swój sposób myślenia.
Niewystarczający budżet
Konia z rzędem temu, kto na początku swojej biznesowej drogi ani razu nie narzekał na niewystarczający budżet. Od startu projektu do momentu, w którym na swoim startupowym biznesie zaczniesz zarabiać, może minąć kilka lub kilkanaście miesięcy, a nawet… parę lat. Nie zawsze już na wstępie dobrze wstrzelisz się w grupę odbiorców, nie zawsze też będziesz umieć do nich skutecznie trafić z przekazem.
Właśnie dlatego najlepiej zaplanować budżet przynajmniej na kolejne 12 miesięcy i podzielić go na wydatki prywatne, firmowe i te najbardziej zdradliwe – bo nieprzewidziane. Lepiej do celu dążyć powoli, ale efektywnie, niż w połowie drogi zawrócić z powodu niewystarczających funduszy.
“Jeśli taki sam pomysł odniósł sukces, to ja też go odniosę!”
Tworzenie identycznych benchmarków naprawdę NIE JEST dobrym pomysłem. Tak, wszyscy wiemy, że Facebook czy Google są znane na całym świecie, jednak nie jesteśmy do końca przekonani, czy Twoje własne wersje tej popularnej platformy social mediowej i wyszukiwarki to dobry materiał na biznes. Użytkownicy kierują się bowiem nie tylko funkcjonalnościami danej platformy, ale również modą, opinią innych, przyzwyczajeniem. Więc nie łudź się, że jeśli dodasz do własnej wersji drobne usprawnienia, to nagle rzucą się na nią miliony.
Nie do końca przemyślane założenia
Niestety, ale nawet najlepszy pomysł na startupowy biznes nie wypali, jeżeli nie przemyślisz jego założeń. Przed wystartowaniem projektu warto dobrze zastanowić się nad grupą docelową, konkurencją, modelem finansowania oraz ewentualną dystrybucją. Dostosowanie swojego projektu do panujących realiów i obranej grupy docelowej jest naprawdę jednym z bardziej istotnych czynników rozwoju Twojego biznesu. Początek prowadzenia biznesu to również doskonały moment na przemyślenie modelu biznesowego – zastanów się, w jakich działaniach będziesz potrzebował pomocy specjalistów i jakie etapy Twojego biznesu będą wymagały finansowania zewnętrznego.
Brak… wykonawcy
Już na samym początku warto uświadomić sobie, że nie da się być dobrym we wszystkim. To po prostu niemożliwe, niezależnie od poziomu naszej inteligencji i zaangażowania. Pamiętaj, że to, że jesteś pomysłodawcą startupu, nie znaczy, że masz go również od A do Z wykonać. Zdecydowanie się na solidnego podwykonawcę (lub podwykonawców), który zajmie się realizacją projektu, nie tylko może zaoszczędzić pieniądze i zminimalizować koszty, ale również dynamicznie ruszyć biznes do przodu. Pamiętaj, że im bardziej efektywna i sprawnie wykonana praca, tym szybciej zaczniesz zarabiać. Jednak żeby to się stało, musisz wybrać doświadczonego podwykonawcę. Zanim dokonasz wyboru, sprawdź jego portfolio i realizacje. Nawet jeżeli sam doskonale wiesz, jak Twój startup ma wyglądać i masz w głowie jego świetlistą wizję, to postaraj się zaufać swojemu podwykonawcy i traktuj go jak partnera w rozmowach na temat rozwoju biznesu – może przekazać Ci wiele cennych rad.
Zignorowanie roli dobrego marketingu
Każdy startup wymaga marketingu – nie ma cudów. Ani najbliższe osoby, ani rodzina, mimo najlepszych chęci, nie wypromują Twojego biznesu na cały kraj czy świat. By skutecznie rozwinąć swój biznes, musisz aktywnie poszukiwać klientów, a z tym będzie ciężko, jeśli już na samym początku gruntownie nie przemyślisz strategii promocyjnej i nie wydzielisz budżetu na marketing. Co więcej, nawet kiedy Twój biznes “stanie na nogi”, to marketing w dalszym ciągu będzie niezbędny – w myśl zasady mówiącej, że “dobra kampania reklamowa trwa bez przerwy”. Pamiętaj, że brak dobrej kampanii wizerunkowej i sprzedażowej to brak klientów, a brak klientów – to brak pieniędzy. I jeżeli finansujesz startup ze swoich własnych źródeł, oznacza to również brak jego dalszego rozwoju.
Brak odpowiedniej analityki
Marketing i PR to nie wszystko. Osiągane rezultaty trzeba… mierzyć! Bez dokładnej analizy i testów A/B nie dowiesz się, jakie komunikaty najbardziej działają na Twoich odbiorców, jakie kolory ich przyciągają i przede wszystkim jak podejmowane działania przekładają się na najważniejsze – sprzedaż.
Zbyt mało czasu, zbyt skomplikowany projekt
To zdecydowanie najgorsze połączenie. Po pierwsze, absolutnie zawsze daj sobie samemu margines czasu na realizację startupu. Niestety, mimo największych chęci, nie wszystkie komplikacje jesteś w stanie przewidzieć. Nie zawsze też sam proces ofertowania czy pisania oprogramowania jest sprawny i szybki. Po drugie, mierz siły na zamiary. Jeśli w danej branży dopiero zaczynasz i kompletnie nie znasz rynku, przemyśl dobrze, czy skomplikowany projekt jest tym, czego Ci trzeba. Zadbaj również o pomoc osób, które na wybranym przez Ciebie rynku zjadły zęby – ich rady nie tylko uchronią Cię od przepalenia pieniędzy, ale również popchną Twój biznes do przodu!
Nieumiejętność ponoszenia porażek
Sukces jest sprzężony z porażkami – w tej dziedzinie nic się nigdy nie zmieni. Umiejętność ponoszenia porażek i wyciągania z nich wniosków pomoże Ci w osiągnięciu sukcesu. Jeśli jesteś początkującym startuperem i nie znasz rynku, to robisz wszystko po raz pierwszy. Często też starasz się być pierwszy z jakiś innowacyjnym projektem. Oczywistym jest więc, że na którymś z etapów powinie Ci się noga i zaliczysz fuckup – to naturalne i nie powinieneś się tym załamywać. Wszyscy przedsiębiorcy, którzy osiągnęli sukces, ponieśli po drodze szereg porażek.
Nieumiejętność zadawania pytań
Zwłaszcza Polakom wydaje się dziwna myśl, że jeśli się czegoś nie wie, to może należy poradzić się kogoś bardziej doświadczonego? A warto! Dostęp do wiedzy w dzisiejszych czasach jest naprawdę bezproblemowy – YouTube, liczne forum dla startuperów i początkujących przedsiębiorców, śniadania i lunche biznesowe, konferencje, wykłady, spotkania z wymianą kontaktów… Opcji jest mnóstwo! Rozejrzyj się wokół siebie, a na pewno znajdziesz kogoś, kto z przyjemnością udzieli Ci paru wskazówek, w jakim kierunku iść ze swoim biznesem i czy robisz to dobrze.
Próba stworzenia produktu idealnego
… ponieważ takiego produktu nie da się stworzyć! Startup potrafi być największą zmorą perfekcjonistów, którzy lubią mieć wszystko zapięte na ostatni guzik. Dlaczego? Ano dlatego, że projekty we wczesnej fazie rozwoju NIGDY nie będą idealnie dopracowane, nawet po całej serii testów. Zawsze ostatecznie zweryfikuje je rynek, dlatego opóźnianie startu biznesu tylko z tego powodu, że produkt nie jest wystarczający dobry (z reguły jedynie według jego pomysłodawcy), to pierwszy (i często też ostatni) gwóźdź do trumny biznesu.
Brak umiejętności przedstawienia startupu
Twój produkt może być świetny i odpowiadający na potrzeby wielu ludzi. Może być też niesamowicie dopracowany. Jednak jeżeli nie nauczysz się go dobrze pitchować (bo prezentacja swojego startupu w języku branżowym to właśnie tzw. pitch), to nigdy nie przekonasz do niego ani inwestorów, ani samych użytkowników. Umiejętność sprzedania produktu nie jest łatwa i wielu lat potrzeba, by ją dobrze opanować, ale uświadom sobie, że to absolutna podstawa.