Minimum Viable Product (MVP) zgodnie z definicją to produkt o kluczowej wartości, który będzie zaspokajał minimalne potrzeby pierwszych użytkowników i zapewniał feedback niezbędny do przyszłego rozwoju naszej działalności. Dla właścicieli startupów jest to więc pewnego rodzaju kompromis pomiędzy “chcę” a “mogę”. Chcę wypuścić na rynek kompletny produkt, ale dysponuję ograniczonym czasem i kapitałem, więc mogę pozwolić sobie na stworzenie tylko podstawowej wersji. Można więc powiedzieć, że MVP to prototyp pełnego produktu, który pozwoli nam określić, jakie jest realne zainteresowanie naszym pomysłem oraz nakreślić optymalne ścieżki rozwoju.
Minimum Viable Product możemy rozumieć w szerszym ujęciu jako całą strategię wprowadzenia innowacyjnego pomysłu w życie w celu osiągnięcia zysków. Jakie są podstawowe założenia takiego podejścia?
Szacuje się, że około 80% projektów w branży IT nie jest doprowadzanych do końca. Dlaczego? Ponieważ ich twórcy zwykle chcą wypuścić na rynek gotowy produkt z pełną funkcjonalnością, co wymaga nie tylko dużych nakładów finansowych, ale również wielu miesięcy pracy. Na takim życzeniowym podejściu do biznesu wykładają się nawet wielkie korporacje. Niedoszacowanie kosztów i ogrom przedsięwzięcia sprawiają, że wiele wartościowych pomysłów nigdy nie wychodzi poza ściany szklanych wieżowców. A przecież nie musi tak być! Wystarczy przed przystąpieniem do pracy przyswoić trochę teorii, żeby uniknąć powszechnych pułapek, które czyhają na właścicieli startupów.
Na początek warto zdać sobie sprawę z tego, że największym kapitałem startupów jest innowacyjny pomysł. Właściciele startupów nie mogą pochwalić się rozpoznawalną marką, czy wspomóc swoich działań dużym kapitałem finansowym. Nie mają też na starcie żadnej przewagi nad konkurencją. Pomysł na intratny biznes to jedyne czym dysponują. Co to oznacza w praktyce? A no, że musimy się śpieszyć z jego realizacją, bo konkurencja nie śpi. Im lepszy pomysł, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś już nad nim pracuje. Właściciele startupów powinni więc dążyć do tego, aby jako pierwsi przedstawić go światu i zyskać pozycję lidera na rynku. I tu właśnie z pomocą przychodzi idea Minimum Viable Product.
Oczywiście MVP ma dużo szersze znaczenie na starcie niż jedynie walka z czasem. Jest to część większej strategii, która obejmuje wprowadzenie innowacyjnego produktu na rynek, rozwój jego funkcjonalności i wreszcie sprzedaż. Zaczynając nasz biznes od Minimum Viable Product minimalizujemy ryzyko stworzenia wielkiego i kosztownego produktu, który nie spełni oczekiwań klientów. MVP pozwala nam nie tylko szybciej zaistnieć w świadomości użytkowników, ale również chroni nas przed utopieniem dużego kapitału w niedochodowej ścieżce rozwoju.
Minimum Viable Product pozwala nam również najtańszym kosztem zebrać informacje z rynku i minimalizuje czas, który musimy poświęcić na rozbudowę naszego produktu. Kierunek rozwoju produktu wyznaczają bowiem nasi przyszli klienci. Innymi słowy, zamiast poświęcać wiele miesięcy na próbę stworzenia kompletnego produktu, zgodnego z naszym projektem, powinniśmy dążyć do tego, żeby wypuścić na rynek jak najbardziej okrojoną wersję, wyposażoną wyłącznie w niezbędne funkcje i sprawdzić jak na nasz pomysł zareaguje rynek. Czas działa bowiem na naszą niekorzyść i im dłużej zwlekamy zaprezentowaniem naszego pomysłu światu, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś nas wyprzedzi. Feedback od prawdziwych użytkowników jest nieoceniony i nie dorównają mu żadne testy konsumenckie.
MVP przykuwa więc nie tylko uwagę użytkowników, ale również zapewnia zainteresowanie inwestorów, co jest niezwykle istotne w przypadku startupów z małym kapitałem startowym. Jeżeli potrzebujesz wsparcia finansowego na początku swojej działalności, MVP może być nieocenioną pomocą. Decydując się na rozpoczęcie swojego biznesu od Minimum Viable Product zyskasz ogromną przewagę na tle innych przedsiębiorców, którzy szukają inwestorów wyłącznie z biznesplanem w ręku. MVP pokazuje im, że masz pomysł, który wzbudza realne zainteresowanie i jesteś wystarczająco proaktywny, żeby to udowodnić.
Jakie są więc kluczowe korzyści, które możemy czerpać ze strategii opartej o Miminum Viable Product?
W strategii rozwoju opartej o Minimal Viable Product właściciel statupu zakłada, że pierwszymi użytkownikami będą osoby, które są obeznane z technicznymi nowinkami i mają dużą wiedzę na ten temat. Mogą one więc z łatwością dostrzec naszą wizję i udzielić cennych wskazówek, co do kierunku rozwoju. Z łatwością wyłapią oni też różnego rodzaju błędy techniczne utrudniające codzienne korzystanie z produktu. Feedback od pierwszych użytkowników może być też kopalnią nowych pomysłów. Jednak, żeby MVP spełniał swoją rolę, musimy zadbać o to, aby był dobrze zaprojektowany. Dobry MVP musi przede wszystkim:
Projektowanie MVP powinniśmy rozpocząć od ustalenia, jaka konkretnie funkcja jest kluczowa dla naszego produktu. To na niej oprzemy budowę całego prototypu. Powinna ona być odpowiedzią na jakieś niezaspokojone potrzeby pewnej grupy osób lub tworzyć nowe. Dzięki temu zaciekawimy ludzi naszym pomysłem Dobrze jest też przygotować sobie alternatywne mapy dodatkowych funkcjonalności, w które chcielibyśmy wyposażyć nasz produkt. Na następnych etapach rozwoju będziemy mogli weryfikować nasze pomysły z danymi zebranymi od użytkowników.
Niektóre rzeczy, jak na przykład integracja z Social Media, zdają się być standardem w dzisiejszych czasach. Wiele osób nie wyobraża sobie, że mogło, by ich nie być. W początkowej fazie projektu można jednak z powodzeniem z nich zrezygnować bez straty dla atrakcyjności produktu. Źle prowadzone kanały Social Media mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Lepiej więc pomyśleć o takich funkcjonalnościach w późniejszych etapach działalności.
Nawet jeśli dwie firmy działają na tym samym rynku i w obrębie tej samej technologi, to mogą skupiać się za zupełnie odmiennych potrzebach konsumentów. To, co sprawdziło się u naszej konkurencji, może więc okazać się kompletną porażką w przypadku naszego produktu. Lepiej odrobić samodzielnie pracę domową niż ściągać gotowe rozwiązania dostępne na rynku. W końcu chodzi o to, żeby wyróżnić się na tle innych podobnych przedsiębiorstw. Użytkownicy bardzo szybko wyczuwają oszustwo, nie warto ryzykować.
Dodawanie wszystkich nowych funkcjonalności zaproponowanych przez pierwszych użytkowników naszego produktu jest poważnym błędem i świadczy o niezrozumieniu idei Minimum Viable Product. Zbieranie feedbacku jest kluczowym etapem w rozwoju innowacyjnego pomysłu, jednak w dalszym ciągu powinniśmy zachować ostrożność. Nie każda osoba, która testuje nasz produkt, będzie rozumiała i podzielała naszą wizję. Wszystkie funkcjonalności powinny być wprowadzane dopiero po przeprowadzeniu wnikliwej analizy. Testy mają na celu przede wszystkim nakreślić nam pożądany kierunek rozwoju. Nie musimy natomiast wprowadzać nowych rozwiązań dokładnie w takiej formie, jaką proponują użytkownicy.
Design Sprint to metodyka umożliwiająca szybkie i skuteczne rozwiązywanie problemów projektowych, wypracowana przez Google Ventures. Czerpie ona z design thinking,…
Design thinking w świecie biznesu W świecie biznesu możemy znaleźć tysiące przykładów produktów lub usług, których twórcy byli przekonani o…
Mamy kilka ekscytujących wiadomości z centrali macierzystego InterSynergy! Analityk z Clutch.co właśnie rozmawiał przez telefon z naszym CEO. Dowiedzieliśmy się,…
Jak wskazują badania, zainteresowanie start-upami jest ogromne, natomiast szanse powodzenia, obliczane zbyt pochopnie. Jak zatem znaleźć sposób na rentowny startup?.…
Wiosna! Pora zmian. Na ten czas roku czeka wielu z nas. Często przynosi wiele pozytywnych metamorfoz, wprowadza ożywienie w życie…
Jak zdefiniować sukcesy startupów? W dzisiejszych czasach startupy wyrastają niczym grzyby po deszczu. Ludzie, słysząc o sukcesie danego startupu w mediach, próbują swoich sił,…